sobota, 15 listopada 2014

3


"You’re the only one I wish I could forgetThe only one I’d love enough to not forgiveAnd though you break my heart, you’re the only oneAnd though there are times when I hate youCause I can’t eraseThe times that you hurt meAnd put tears on my faceAnd even now while I hate you."



"Przepraszam Elu, nie powinnam ostatnio wyjść bez pożegnania. Mam nadzieję, że nie zmarnowałam Ci przez to czasu, ale cieżko jest tak o tym mówić, bo ja nadal Go kocham, jest dla mnie ważny, on i Matylda. Ale wtedy jak mu powiedziałam o ciąży tak cholernie się bałam, a on się ucieszył. Przeprosił mnie za wszystko, obiecał poprawę i nawet przez jakiś czas było znowu idealnie. Urządziliśmy piękny różówy pokoik, kupiliśmy wózek i te wszystkie inne potrzebne rzeczy, ale potem znowu się zaczęło. Wracał późno, albo nie nocował w domu. Po przegranych meczach zawsze wracał pijany, krzyczał, bił mnie, ale Matyldę szanował i wiedziałam, że chociaż ją kocha. Nie obrazisz się jeśli na dzisiaj już skończymy? Wiem, że jesteśmy tu chwilę, ale chciałabym coś załatwić zanim będę musiała wracać."


W kwiaciarni obok kamienicy, w której znajdowało się biuro mojej terapeutki kupiłam Jej ulubiony bukiet polnych kwiatów po czym wsiadłam do samochodu i pojechałam na kolejne, rutynowe już spotkanie. Zawsze spotykałyśmy się o 16.30, piłyśmy kawę i objadałyśmy się Jej wspaniałą szarlotką. Na każde spotkania, które z biegiem czasu były coraz rzadsze przynosiłam jej własnie polne kwiaty. Andrzej wiele razy opowiadał jak bardzo je lubi, dlatego właśnie dzięki nim wkupiłam się początkowo w Jej łaski. Później byłyśmy niczym przyjaciółki, jednak zawsze miałam przed Nią ten jeden sekret. Rozmyślając przekroczyłam cmentarną bramę i wchodząc w jedną z małych ścieżek usiadłam na ławce obok Jej grobu. Nigdy nie byłam osobą bogobojną, wierzyłam w istnienie Stwórcy, ale nie odgrywało to w moim życiu ważnej roli. Nawet teraz przychodząc tutaj nie odmawiałam modlitwy. Siadałam i rozmawiałam z Nią. Dopiero niedawno wyjawiłam jej skrywany sekret, wiem, że chciałaby mi pomóc, wspierałaby mnie, bo od tego są przyjaciele, prawda? Rozmowę przerwał nam telefon od Elżbiety. Niestety, ale musiałam już wracać. 



-Musisz mi powiedzieć!-wysoki mężczyzna z wściekłością uderzył pięścią w stół.
-Wystarczająco ją zraniłeś! Wynoś się z mojego mieszkania!
-A pomyślałaś o Matyldzie? Ciągle o nią pyta, chce się z nią spotkać. Co mam jej powiedzieć?
-Mnie się pytasz? Sam zniszczyłeś to co ona budowała przez lata, Pochwal się córce jakiego ma wspaniałego ojca.
-Jesteś bezczelna Krystyno.-wypowiedział szeptem z niedowierzaniem i wyszedł z mieszkania teściowej trzaskając drzwiami. Przez kilka godzin bezcelowo błąkał się po mieście. Widząc kolorową kwiaciarnię bez zastanowienia wszedł do środka i kupił bukiet polnych kwiatów. Pobiegł do domu i zostawiając córkę pod opieką Aleksandry i Karola jak najszybciej pojechał do ukochanej Warszawy. 



"Dziękuję Ci Elu za wczoraj, bardzo mi pomogłaś. Chyba w końcu zrozumiałam o co tak na prawdę chodzi. Nie potrafię bez nich żyć. Nawet nie wiesz jak mi ich brakuje. Jak sądzisz tęksnią za mną? Chciałabym ich zobaczyć. Wiem, że nie mogę, ale dzisiaj wszystko jest na prawdę dobrze. Bynajmniej mi się tak wydaje. Obiecuję Ci Elu, tylko popatrzę i sobie wrócę. Zgódź się. 
Nie jestem załamaną dziewczyną...już nie."



Cześć. Prawie miesiąc minął od ostatniego rozdziału i w końcu udało mi się coś napisać. 
Domyślacie kim może być kobieta uwielbiająca polne kwiaty? 
Wiem, że może zdziwić Was zachowowanie Andrzeja wobec Krystyny (matki Ady), ale w następnym rozdziale wszystko stanie się jasne. Pozdrawiam, Patrycja :*

15 komentarzy:

  1. Polne kwiaty, czy to nie Ada? =( kurde, jakoś mi się tak smutno zrobiło po tym rozdziale, pewnie listopadowa aura też jest współwinna! Mam nadzieję, że wena nie będzie Cię opuszczać, bo nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów! =)
    Zapraszam do siebie na 6 rozdział! =)

    We will be the champions

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nie wiesz jaka jestem ci wdzięczna za link do swojego bloga. Pierwszy raz spotykam się z takim blogiem i jestem nim zauroczona! Chce się czytać i czytać! Dlatego czekam na następny z niecierpliwością! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowy rozdział:) Zapraszam serdecznie.
      http://my-you-the-end.blogspot.com

      Usuń
  3. Polne kwiaty czyżby matka Wrony? Jeny chcę więcej, mam nadzieję, że tym razem nie będziesz nam kazała tak długo czekać, uwielbiam to opowiadanie!
    życzę weny
    xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ahoj!
      Chcę Cię tylko informować, że nominowałam Twojego bloga do LIEBSTER AWARD, zapraszam do mnie po więcej informacji :)
      Buziaki
      xx
      http://wronastory.blogspot.com/p/liebster-award.html

      Usuń
  4. Tajemniczy ten rozdział, mam nadzieję, że w następnym wszystko się wyjaśni i pojawi się jak najszybciej :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No no co za tajemniczy ten rozdiał , licze że w nastepnych będzie to jakos wyjaśnione co do bloga , fajnie piszesz i podoba mi się tematyka siatkówki a szczególnie bohater - Andrzej :*
    W wolnej chwili zapraszam do siebie rózniez blog o siatkówce , dopiero zaczynam http://youaremyluckyone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie pojawił się nowy rozdział na moim blogu http://always-with-you-love-dream.blogspot.com/ . Zapraszam i pozdrawiam Meganhokej. : )

    OdpowiedzUsuń
  7. W tym rozdziale tajemnica goni tajemnicę, ale to dobrze, bo z niecierpliwością będę czekała na kolejny. :)
    Na pewno amatorka polnych kwiatów była bardzo istotną osobą zarówno w życiu Ady jak i Andrzeja. Mam pewne przypuszczenia, ale na razie zostawię je dla siebie.
    Jak widać robi się coraz ciekawiej i powoli, powoli poznajemy tajemnicę Ady.

    Już nie mogę się doczekać na to co zdarzy się w kolejnym rozdziale. Oby pojawił się jak najszybciej. :)

    Pozdrawiam i życzę weny. :)

    W wolnej chwili zapraszam do mnie na nowość: http://miedzy-noca-a-dniem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Tajemniczy rozdział . Coraz więcej tajemnic sie tworzy ale to bardzo dobrze bo będę czekać na cudowny następny rozdział :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. http://slaad-naszej-nadziei.blogspot.com/2014/11/rozdzia-14.html zapraszam na nowość :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam na 8 rozdział =) sporo w nim uczuć i zbliżeń, na które wszyscy chyba czekali =D
    http://we-will-be-the-champions.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam na ósemke u Julki i Mateusza http://we-wlasnym-niebie.blogspot.com/2014/12/rozdzia-8.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  12. Piąteczka już jest ^^ Serdecznie zapraszam :3
    http://zniszczone-marzenia.blogspot.com/2015/01/piaty-chcesz-cae-zycie-przed-nim.html

    OdpowiedzUsuń